Królestwo Planety Małp, czyli umarł król, niech żyje król
Królestwo Planety Małp - nowe otwarcie, na dobre czy na złe?
Cezar umiera, a po wiele lat po jego odejściu, znajdujemy się na powrót na Planecie Małp, ale w zupełnie nowym rozdaniu wraz z bohaterami, których dopiero poznajemy.
Nowe rozdania zawsze niosą ze sobą pytanie: czy warto? Lub może czy nie lepiej pozostawić niektóre sagi filmowe zamknięte, wraz z sukcesem jaki osiągnęły. Ciężko oceniać po pierwszym z zapewne serii filmów z nowymi bohaterami.
...
Muszę przyznać, że nie do końca podoba mi się wprowadzony zabieg, dotyczący wyglądu głównego bohatera tego filmu a wyglądu Cezara, który pamiętamy z poprzednich filmów. Określiłabym go jako łudząco podobny jeśli nawet nie, identyczny.
Historia (niezbyt ciekawa), nie pozwala wciągnąć się w film a w pewnych momentach plot twisty są tak przewidywalne, że aż nudne. Elementem ratującym (jak i w większości filmów i seriali w których bierze udział), jest Freya Allan, która odgrywa bez wątpienia jedną z najlepszych ról w swojej karierze.
Na plus należy zaliczyć lub też zauważyć postęp technologiczny, obserwowanych w komputerowych kreacjach tytułowych małp.
...
Końcowa scena daje do myślenia - czy my, ludzie potrafilibyśmy żyć w zgodzie z rozumnymi małpami, skoro w obecnych czasach nie potrafimy żyć w zgodzie między sobą?
Komentarze
Prześlij komentarz